Boże Miłosierdzie a s. Faustyna Kowalska

z szczęścia
mnóstwo kwiatów złotych
I nie umiem z radości po prostu pisać o tym
Lecz było to najprawdziwsze święto
w Niebieskiej Krainie
A szczęście tak podniosłego święta
na Ziemię spłynęło, Niebo się uśmiechnęło,
słońce rozjarzyło to właśnie
we wspomnianą przeze mnie niedzielę
Stała się rzecz wspaniała, coś niepojętego,
która uradowała nas ludzi, a tam w Niebie
wszystkich Aniołów Pańskich i każdego,
Świętego! W tamtą właśnie niedzielę,
w Święto Miłosierdzia, Błogosławiona Siostra
Faustyna Świętą ogłoszona została.
O Dobry, Przenajświętszy, Miłosierny Panie
osoba Siostry Faustyny znana jest na świecie
I śmiem wątpić, czy drugą taką wspaniałą
postać kiedykolwiek znajdziecie…
Ona to właśnie przez krótkie swoje
ziemskie życie z całej duszy
uwielbiała Miłosierdzie Boże
Wiedziała Kim jest Miłosierny Chrystus dla
biednych grzeszników,
wiedziała o tym znakomicie…
I do Niej to właśnie Miłosierny Chrystus przychodził
Rozmawiał z nią, wskazówki wciąż nowe dawał
Jak żyć mówił jej Jezus, a w tym, co jej
przekazywał, sama Prawda była
I z tych wspaniałych spotkań z Żywym
Chrystusem spłynęła na Faustynę
jakaś niepojęta siła.
To właśnie Siostrze, o której mowa przekazał
Sam Bóg te wspaniałe, pamiętne słowa:
„Każ namalować obraz Miłosierdzia Tegoż…
Kto będzie czcił ten obraz, nie zginie na wieki
I nie wypuszczą go nigdy spod swej Świętej Opieki”
Młodziutka Siostra Faustyna uwielbiała Pana
Kochała jego Świętą Matkę, wszak to Matka
Boża Niepokalana. Ta pilna uczennica Chrystusa
Miłosiernego. Czci Go dzisiaj w Niebiosach
Wielbi Go, jak tylko umie najlepiej
Daje nam przykład wspaniały
Jak żyć, by podobać się Jezusowi,
A po ziemskim życiu dojść
do Wiecznej Chwały!
Czcijmy wszyscy Miłosierdzie Boże…
Ono nam we wszystkim pomoże Rozbłysło jaśniej słońce,
dzwony się rozdzwoniły
I, drogi przyjacielu czy ty temu dasz wiarę
Z nieba tak błękitnego, że aż trudno pojąć
iż może taki błękit zaistnieć na świecie
spadło niby deszc

 

Katarzyna Wilczyńska